Izamal – magiczne żółte miasto
Izamal, to niewielkie miasto położone ok 70 km na wschód od Meridy, która jest stolicą stanu Jukatan. Nazywane jest Miastem Trzech Kultur (mieszanka kultury majów, kolonialnej i współczesnej). Zaliczane jest również do meksykańskich Pueblos Magicos (czyli magicznych miast), a najbardziej znane jest jako Żółte Miasto. Historia żółtego koloru, na który zostały pomalowane fasady większości budynków w centrum miasta jest niejasna. Większość źródeł podaje, że miasto zostało pomalowane na żółto z białymi elementami, w 1993 roku z okazji wizyty Papieża Jana Pawła II (żółty i biały to kolory papieskie). Z innych źródeł wynika, że miasto pomalowano na żółto za burmistrza Jorge Carlos González Rodríguez, na przełomie lat 60 i 70-tych, a jeszcze innych, że było to już znacznie wcześniej i jest nawiązaniem do boga słońca Kinich Kak Moo.
Bez względu na powód, musimy przyznać, że nadaje to miastu wyjątkowego uroku i nawet stare, zniszczone budynki wydają się przez to bardzo urokliwe.
W samym centrum miasta wznosi się XVI wieczny Konwent św Antoniego, który został wybudowany na resztkach starego miasta majów. Przed wejściem do świątyni stoi pomnik Jana Pawła II, a atrium otoczone licznymi kolumnami jest drugim największym na świecie (po tym w Watykanie).
Zaraz obok Konwentu znajduje się główny plac w mieście, gdzie można zrobić sobie obowiązkowe zdjęcie z napisem Izamal. Podczas naszej wizyty na placu rozkładało się wesołe miasteczko. Patrząc na jego jakość, cieszyłam się, że nie było jeszcze gotowe i nie musiałam tłumaczyć Adasiowi, dlaczego nie pozwalam mu pojeździć na karuzeli.
Tak jak wcześniej wspomniałam, w Izamal znajdziemy też pozostałości po starym mieście majów. Najważniejszą z nich jest piramida poświęcona bogu słońca Kinich Kak Moo. Piramida powstała w latach ok 400-600 n.e. i jest jedną z najważniejszych budowli z czasów Mezoameryki. Wstęp na piramidę jest darmowy. Zaznaczam, że wejście na szczyt nie jest zbyt łatwe i bezpieczne, bo większość schodów została zniszczona z upływem czasu. Oprócz piramidy Kinich Kak Moo, w Izamal znajduje się również piramida Itzamatula, ale wejście na jej teren jest obecnie zamknięte.
Lunch zjedliśmy w La Casona de Izamal i możemy jak najbardziej polecić. Smaczne tacos, quesadillas i zupa. Do tego fajny, klimatyczny wystrój, a wchodzi się przez sklep z rękodziełem.
My w Izamal byliśmy, chyba jak większość turystów, przejazdem w drodze z Cancun do Meridy. Nie polecimy więc hotelu. Możemy jedynie powiedzieć, że samochód spokojnie zaparkowaliśmy przy jednej z ulic niedaleko konwentu..
1 Odpowiedź
[…] Izamal – słynne żółte miasteczko, w którym zatrzymaliśmy się w drodze do Meridy. A o historii żółtego koloru przeczytacie TU […]