Dziki Zachód w Szwecji, czyli High Chaparral/ Wild Wild West in Sweden aka High Chaparral
English version below
Miasteczko westernowe High Chaparral to, oprócz Świata Astrid Lindgren, jeden z dwóch najbardziej znanych parków rozrywki w Smalandii. Leży ok 25 min drogi na północ z Värnamo, generalnie pośrodku niczego 🙂 Mimo dużej ilości pozytywnych ocen, jakoś wcześniej nie bardzo czuliśmy potrzebę, żeby je odwiedzić, a teraz w czasach corony doszło kilka innych kwestii. Dlaczego więc zdecydowaliśmy się na wizytę w nim? Pod koniec maja udało nam się wyjechać na kilka dni do Smalandii. Nie chcieliśmy jeździć dalej niż 2-3 godziny z Malmö i zmieniać noclegów, ale równocześnie zobaczyć i zrobić różne rzeczy. Byliśmy na safari z łosiami, przeszliśmy 15 km w PN Store Mosse oraz zwiedziliśmy kopalnię Tykarpsgrottan. Szukaliśmy też innych atrakcji w pobliżu i dodatkowo czegoś specjalnie dla dzieci. Był to też początek sezonu, dopiero 3 dzień po otwarciu, pogoda w kratkę, więc wynikowo uznaliśmy, że chyba tłumów nie będzie i jedziemy! Na szczęście nasze obawy co do deszczu i ewentualnych tłumów były sporo przesadzone. Padało, owszem, ale akurat kiedy płynęliśmy zadaszonym parowcem, a odwiedzających było bardzo mało.
High Chaparral to nie typowy park rozrywki z karuzelami, ale właśnie miasteczko westernowe, gdzie możemy poczuć się jak prawdziwi kowboje. Główną atrakcja parku są przeróżne przedstawienia, które teraz niestety zostały dosyć okrojone (w niskim sezonie były tylko 2 różne, a w wysokim jest 5) i ze względu na obowiązujące restrykcje na widowni może zasiąść jedynie 50 osób. Na pytanie ile osób może się zmieścić na widowni najpopularniejszego show, usłyszeliśmy, że do 3 tys…. Tak, więc my mieliśmy wielkie szczęście, bo ze względu na pustki w parku udało się nam obejrzeć to przedstawienie nawet 2 razy. Za kilka tygodni nie będzie to już takie proste. Bohaterów show możemy też spotkać na uliczkach High Chaparral, gdzie nie raz odgrywają zaimprowizowane scenki. Nam udało się nawet zrobić zdjęcie z Lucky Lukiem 😉 Poza oglądaniem show możemy przejechać się do Meksyku pociągiem z wielką parową lokomotywą (niestety nie jest to wliczone w cenę biletu, czego kompletnie nie rozumiemy), popłynąć parowcem, szukać złota (też nie wliczone w cenę), bawić się w Buffalo City (niestety nasze dzieci były rozczarowane, że domki są zupełnie puste, a bieganie i strzelanie to nie ich zabawa), odwiedzić Onkel Sams snea hus (czyli Krzywy Dom wujka Sama), skakać do siana itd. Pod koniec maja wiele atrakcji jak np. jazda na kucyku było nieczynnych (co nie zmienia faktu, że Gabrysia spędziła ponad godzinę na czesaniu koników), ale widzę, że ograniczenia związane z pandemia zostają powoli znoszone.
Na terenie parku jest oczywiście kilka restauracji, kawiarni (my polecamy klimatyczną Kristinastugan z wielkimi porcjami sernika) i sklepów z pamiątkami (głównie pistoletami).
Czy uważamy, że warto było odwiedzić High Chaparral? I tak i nie. Cieszymy się, że byliśmy tam przed sezonem, kiedy było bardzo mało ludzi i nie musieliśmy stać w kolejkach do atrakcji oraz czuliśmy się na prawdę bezpiecznie biorąc pod uwagę sytuację. Do tego Gabrysia była przeszczęśliwa spędzając czas z konikami, a Adaś jadąc pociągiem. Ale czy jest to warte 265 sek za osobę (w wysokim sezonie 345 sek)? Wg nas raczej nie. Oczywiście spędziliśmy tam bardzo fajny dzień i park opuszczaliśmy już po zamknięciu, ale na pewno nie jest to miejsce, które chciałabym odwiedzić ponownie, albo które poleciłabym jako atrakcję wartą specjalnej podróży w tamte strony. Co nie zmienia faktu, że jest masa ludzi, którzy przyjeżdżają tam co roku, mają własne kostiumy i spędzają tam po kilka dnia. Co kto lubi 🙂
Info praktyczne:
Parking jest płatny (20 kr/godz albo 60 kr za cały dzień)
Część atrakcji jest dodatkowo płatna, np przejażdżka pociągiem to 50 kr/osobę
Na terenie parku da się płacić jedynie karta (istnieje opcja wpłacenia gotówki na specjalna kartę High Chaprral)
Chętni mogą zanocować w domkach lub hostelu przylegającym do parku
English version
The western village High Chaparral is, beside The World of Astrid Lindgren, one of the two most famous amusement parks in Småland. It is to be found about 25 minutes north of Värnamo, generally in the middle of nowhere 🙂 Despite the large number of positive reviews, somehow we did not feel the need to visit it before, and now in the time of corona, we revisited this decision. So why did we decide to pay High Chaparral a visit? At the end of May we went to Småland for a few days. We didn’t want to drive more than 2-3 hours from Malmö nor change accommodation, but at the same time we wanted to see and do a few different things. We were on a moose safari, walked 15 km at Store Mosse National Park and visited the Tykarpsgrottan mine. We were also looking for other attractions nearby and something special for children. Since it was at the beginning of the season, only 3 days after opening, the weather was uncertain, so we believed that there would be no crowds and decided to go! Fortunately, our fears about rain and possible crowds were exaggerated. It was raining a little but only when we were onboard a covered steamer and there were very few visitors in the park.
High Chaparral is not a typical amusement park with carousels, but a western town, where we can become real cowboys for a day. The main attractions of the park are various performances, which have now been stripped down a bit (in the low season there were only 2 different shows, and in the high there are 5) and due to the current restrictions, only 50 people can sit in the audience. When asked how many people can fit in the audience of the most popular show, we heard that it’s up to 3,000 …. It seems that we were very lucky, because of the small amount of visitors in the park, we were able to watch this show twice. It won’t be as easy in a few weeks time from now. The characters of the show can easily be encountered on the streets of High Chaparral, where they improvise small shows. We even managed to take a picture with Lucky Luke 😉 Beside watching different shows, you can travel to Mexico by train with a large steam locomotive (unfortunately this is not included in the ticket price, which we completely do not understand), go on a steamer, search for gold (also not included in price), have fun in Buffalo City (unfortunately our children were disappointed that the houses are completely empty, and running around while shooting revolvers is not their cup of tea), visit Onkel Sams snea hus (i.e. Uncle Sam’s Crooked House), jump on a hay stack, etc. At the end of May many attractions, such as pony riding, were closed (which does not change the fact that Gabrysia spent more than an hour brushing the horses), but I see that the restrictions associated with the pandemic are slowly lifted.
There are, of course, several restaurants, cafes (we recommend the atmospheric Kristinastugan with large portions of cheesecake) and souvenir shops (mainly revolvers) in the park.
Do we think it was worth visiting High Chaparral? Yes and no. We are glad that we were there in the low season, when there were very few people and we did not have to queue for attractions and we felt really safe considering the situation. In addition, Gabrysia was very happy spending time with ponies, and Adaś riding a train. But is it worth 265 sek per person (in high season 345 sek)? We don’t think so. Of course, we spent a very nice day there and we left the park after closing time, but it is definitely not a place that I would like to visit again, or which I would recommend as an attraction worth a detour. Which doesn’t change the fact that there are a lot of people who come there every year, have their own costumes and spend a few days there. Whatever you like 🙂
Practical information:
Parking is paid (20 kr / hour or 60 kr for the whole day)
Some attractions are additionally paid, e.g. a train ride up to 50 kr / person
In the park you can pay only by card (there is an option to charge special High Chaparral card with cash)
Those who want, can spend the night in houses or a hostel adjacent to the park