Hässleholm i Kristianstad, 26 sierpnia 2017

Kolejna wycieczka z serii 'zwiedzamy małe szwedzkie miasta i miasteczka’.  Tym razem padło na Hässleholm i Kristianstad oddalone o 1-1,5 godziny drogi od Malmö.

Dzień zaczęliśmy bardzo wcześnie, gdyż Adaś uznał o 6 rano, że dosyć spania. Tak więc o 8.30 byliśmy już w drodze, a do XVI wiecznego zamku Hovdala, który był naszym pierwszym punktem programu dotarliśmy jeszcze przed 10. Na miejscu cisza i pustka. Do tego raczej chłodny i pochmurny poranek, więc można było odnieść wrażenie, że jest 6 a nie 10 rano. Zaczęliśmy od spaceru po zamkowym parku i ogrodzie. Zajrzeliśmy do oranżerii, przywitaliśmy się ze strachami na wróble i …. zaczęło mżyć. Szczerze mówiąc nie byliśmy za bardzo przygotowani na deszcz, bo prognoza pogody nic nie zapowiadała. Zajrzeliśmy więc do dostępnych o tej porze pomieszczeń zamkowych (zabudowań gospodarczych) z nadzieją, że niedługo pogoda się polepszy. Niestety, nie polepszyła się. Mieliśmy w planie zjeść obiad w zamkowej restauracji, ale dowiedzieliśmy się, że mają wesele i nici z bufetu, więc postanowiliśmy pojechać do centrum Hässleholm. Niezbyt udany poranek. Mieliśmy nadzieję na spacer i brykanie w zamkowym parku, a w zamian zmokliśmy 🙁

Kozkówanie / Leveling up.

 

Oranżeria w różu / Orangerie.

 

Ogród, strachy i rodzina Wysockich / Castle kitchen garden, scarecrows and the Wysocki family.

 

Niestraszny strach na wróble / Not so scary scarecrow.

 

Mały botanik, być możne pójdzie w ślady Linneusza / A botanist at young age, may very well become the next Linnaeus.

 

Zwiedzanie dziedzińca / Making a party at the court yard.

 

Kto pierwszy do wieży / Chasing game at the castle.

 

Stara lodówka / Ancient refridgerator.

 

Pojechaliśmy od razu na lancz do najlepszej wg Trip Advisora restauracji w mieście, czyli libańskiej Cafe Naomi. Jedzenie było pyszne, więc my też polecamy. Gabrysia dostała ekstra porcję falafela, kiedy tylko kelner dowiedział się, że to jej jedno z ulubionych dań. Po obiadku ruszyliśmy na spacer po mieście. Adaś spał, a my znaleźliśmy plac zabaw dla Gabrysi zaraz przy kościele. Zaczepiliśmy też o Hembygdsparken z kolejnym placem zabaw, wieloma drewnianymi rzeźbami i starymi drewnianymi domkami.

 

Tradycyjna libańska kuchnia w Hässleholm / When in Hässleholm, enjoy some Lebanese cusine. Note the cardamon coffee!

 

Zaślubiny z nowoczesna karoca / Getting married, unfortunately we were not invited.

 

Szwedzka ruletka z arka Noego w tle / Swedish roulette. Note Noah’s Ark in the background.

 

Dziewczyna i młyn / The girl and the windmill.

 

Skansen, niestety domki pozamykane / Notrhern Skåne seems to be well off with old cottages.

 

Resztę dnia spędziliśmy w Kristianstad, kolejnym niewielkim miasteczku oddalonym o 30 km od Hässleholm. Tam większość czasu spędziliśmy w Naturum Vattenriket, czyli centrum turystyki w rezerwacie wodnym Vattenriket. Można tam zdobyć wiele informacji o rybach, ptakach i małych zwierzętach zamieszkujących rezerwat. Można obejrzeć filmy w symulatorze, który zabierze nas na wycieczkę po rezerwacie (zarówno z perspektywy lotu ptaka i jak i zdjęcia podwodne). Gabrysi bardzo się podobało i obejrzała wszystkie 3 dostępne filmy. Poza tym 'czytała’ Adasiowi książki o ptakach, bawiła się z nim na łące z poduszek, oglądała ptasie piórka pod mikroskopem i próbowała podglądać ptaki przez teleskop. Ciężko ją było stamtąd wyciągnąć.

 

Fikamy w Kristianstad / Fika in Kristianstad.

 

Bóbr i brzózka / Timber!

 

Adamus Copernicus

 

Szukamy rybek / Looking for fish.

 

Na koniec dnia poszliśmy na spacer po centrum Kristianstad oraz do Tivoliparken, gdzie znaleźliśmy kolejny plac zabaw.

Mimo kiepskiego, deszczowego poranka, udało nam się spędzić całkiem miły dzień, a to głównie zasługa Naturum Vattenriket i kilku promieni słonecznych, które ogrzały nas późnym popołudniem. Być możne wrócimy  jeszcze do zamku Hovdala przy bardziej sprzyjającej aurze, a póki co zastanawiamy się czy z naszej Gabrysi wyrośnie biolog czy inny naukowiec? 🙂

 

Czy to okienko Roszponki? / Is it Rapunzel’s window?

 

Hanibal ante portas.

 

Park Tivoli z Teatrem art deco / Tivoli Park with art deco Theatre.

 

Cudowne drewniane domostwo / Almost like a Biergarten.

 

 

Info praktyczne:

Wstęp do ogrodu zamku Hovdala jest darmowy, tak samo jak tymczasowe wernisaże mające miejsce na zamku. Zwiedzanie wnętrz jest możliwe tylko z przewodnikiem i jest odpłatne.

Wstęp do Naturum Vattenriket jest również darmowy 🙂

Możesz również polubić…

Leave a Reply