Nasz ostatni dzień w Batumi spędziliśmy na całkowitym leniuchowaniu. Rano była plaża, a na niej budowanie zamku z kamieni i kąpiel w morzu Czarnym. Potem obiad w pobliskiej restauracji adżarskiej (jedzenie bardzo dobre, gorzej...
Kolejny dzień w Batumi Gabrysia i Tomek rozpoczęli poranną wyprawą na plażę, gdzie budowali domki z kamieni dla królewny i jej kotka. Ja miałam okazje dłużej pospać 🙂 Po śniadaniu, po raz kolejny wsiedliśmy...
Podobno przyjechaliśmy do Batumi poleniuchować. Jakoś nam nie wychodzi do tej pory 🙂 Co prawda wyspaliśmy się dziś porządnie, Tomek przebiegł swoje 10km rano nie będąc największą atrakcją w okolicy, tak jak to było...
Najdłuższy odcinek drogi, jaki mieliśmy do pokonania w Gruzji, zdecydowaliśmy się pokonać pociągiem. Bilety kupiliśmy już wcześniej przez internet i jak się okazało jechaliśmy pierwszą klasą. Dworzec w Tbilisi nie należy do najlepiej oznaczonych...