Fulltofta hiking area/ Tereny rekreacyjne Fulltofta

English version below

Fulltofta to niewielka miejscowość położona w gminie Hörby, ok 45 min drogi z Malmö. Właśnie tam, wśród bukowych i iglastych lasów, w pobliżu starych wiatraków i naturalnych źródełek, zostały utworzone tereny rekreacyjne z kilkunastoma wyznaczonymi ścieżkami, miejscami piknikowymi oraz bardzo ciekawym Naturcentrum.

Właśnie przy Naturcentrum rozpoczeliśmy naszą niedzielną, wiosenną przygodę w Fulltofta. Na miejscu znajduje się kawiarnia oraz odbywają się różne, interaktywne wystawy. Nasze dzieci były zachwycone ogromnym, przyrodniczym memory, sprawdzały swój węch oraz graliśmy w specjalne „kółko i krzyżyk”. Po zabawie ruszyliśmy w trasę. Obecnie staramy się wybierać takie szlaki, żeby Adaś był w stanie je pokonać na własnych nogach, ale żeby jednak ich przejście zajęło nam więcej niż godzinę i żeby były jak najbardziej urozmaicone. Tak więc kierując się tymi zasadami, wybraliśmy szlak zwany Bäckslingan. Wg folderu szlak ma 4,3 km, ale nam zegarek naliczył 6 km… ciekawe. Nas szlak prowadził początkowo przez las bukowy i iglasty, gdzie napotkaliśmy ogromne 2 metrowe mrowiska. Nigdy wcześniej nie widziałam mrowisk tych rozmiarów i raczej wolałabym się tam nie przewrócić. Wychodząc z lasu znaleźliśmy się nad Dużym Stawem (Store damm), gdzie można urządzić sobie piknik (są miejsca do grillowania). My jednak ruszyliśmy dalej z powrotem do lasu, gdzie tym razem mieliśmy do pokonania masę kładek i mostków. To chyba ulubiony rodzaj trasy naszych dzieci, bo mogą się bawić z Tomkiem w bajkę o Trollu i Trzech Koziołkach (bardzo popularną w Szwecji). Dalej szlak prowadzi niestety częściowo wzdłuż dosyć ruchliwej drogi i to była raczej najmniej przyjemna część wycieczki. Ścieżka jest oczywiście odgrodzona od drogi linią drzew i krzewów, ale jednak bardzo słychać samochody. Idąc właśnie tym odcinkiem trasy natkniemy się na spory parking i miejsce piknikowe (gdzie my akurat zrobiliśmy sobie przerwę, ale nie bardzo polecamy, bo za blisko drogi). Ostatnia część trasy wg nas była najbardziej malownicza. Mijaliśmy stare gospodarstwa, łąki, pastwiska i na koniec znowu las.

Po dotarciu do Naturcentrum była przerwa na lody i zabawę, a potem ruszyliśmy na jeszcze jeden szlak. Tym razem króciótki, bo jedynie 1 km, ale bardzo ciekawy, szczególnie dla dzieci. Ravinslinagan, bo o tym szlaku mowa, jest przygotowana dla wózków, więc każdy może ją pokonać. Dlaczego ta ścieżka jest taka ciekawa? Zaraz na początku natkniemy się na ule i tablice informacyjne o pszczołach i produkcji miodu. Chwię później wejdziemy na kładki zbudowane pomiędzy drzewami 8 m nad ziemią („trädpromenad”, czyli spacer w drzewach). Dalej natrafimy na Sagostubben, czyli bardzo specjalną budowlę, (magiczny zamek, chatkę), gdzie dzieci na pewno będą chciały się pobawić dłuższą chwilę. Sagostubben powstała w celach edukacyjnych (szkoły mogą tam przyjechać i prowadzić zajęcia), ale w wolnym czasie świetnie służy jako plac zabaw. Kolejnym punktem na trasie jest Ogród Brinkesholms, który również służy do zajęć edukacyjnych. Oprócz drzew owocowych i ogródka warzywnego, możemy tam zabłądzić w labiryncie z bambusa. Zanim wrócimy do Naturcentrum, zaliczymy jeszcze po drodze wielką pajęczynę i huśtawkę na drzewie 🙂 Taka krótka trasa, a tyle atrakcji! Gabrysia, która początkowo nie chciała się już ruszać po zjedzeniu lodów, uznała tą część wycieczki za najlepszą.

Na koniec dnia pojechaliśmy jeszcze nad jezioro Östra Ringsjön do malutkiej kawiarni/restauracji Adolfssons Fisk. My mieliśmy ochotę tylko na deser, ale miejsce to słynie głównie z dań rybnych (z sandacza i okonia łowionych w jeziorze). Restaruacja jest bardzo niepozorna i otwarta jedynie w niedziele, ale warto ją odwiedzić jeżeli będziemy w okolicy. Ja nie mogłam się jednak oprzeć smakowicie brzmiącemu menu i wziełam na wynos sandacza ziemniakami, szparagami i pysznym sosem homarowym. Wynikowo Tomek i Gabrysia wyjedli mi połowę ryby i mogą potwierdzić, że było pyszne.

English:

Fulltofta is a small town located in the municipality of Hörby, about 45 minutes from Malmö. Among the beech and coniferous forests, near old windmills and natural springs, we will encounter recreational areas with several designated paths, picnic areas and a very interesting Naturcentrum.
It was at Naturcentrum that we started our Sunday spring adventure in Fulltofta. There is a café on site and various interactive exhibitions take place. Our children were delighted with the huge, natural memory game, tested their smell and played a special „tic-tac-toe”. After playing it, it was time for the tour. We are currently trying to choose such routes that Adaś would be able to make fuelled by his own short legs, but which would take us more than an hour to cross and be as varied as possible. So, guided by these principles, we chose the trail called Bäckslingan. According to the folder, the trail is 4.3 km, but our watch measured as many as 6 km … interesting. Initially, the trail led us through a beech and coniferous forest, where we encountered huge, 2-meter tall anthills. I have never seen anthills of this size before and I would rather not fall over there. Leaving the forest we found ourselves at Big Dam (Store damm), where you can have a picnic (there are barbecue areas). However, we went back to the forest, where we had to cross many small bridges. This is arguably the favourite part for our children, because they can role play with Tomek the fairy tale of Three Billy Goats Gruff (very popular in Sweden). Unfortunately, the trail continues partly along a rather busy road and it was the least pleasant part of the trip. The path is of course separated from the road by a line of trees and bushes, but still you can hear the traffic. Following this section of the route we came across a large parking lot and a picnic area (where we took a break, but we do not recommend it because it is too close to the road). In our opinion, the last part of the route was the most picturesque. We passed old farms, meadows, pastures and finally the forest again.

After reaching Naturcentrum we had a break for ice cream and playing, and after that we decided to hike another trail. This time a short one, only 1 km, but very interesting, especially for the children. The route called Ravinslinagan is prepared for prams, so anyone can walk it. Why is this path so interesting? Right at the beginning we come across beehives and information boards on bees and honey production. Soon after that we entered a long footbridge built between the trees, 8 m above the ground („trädpromenad”, or a walk in the trees). Then we came across Sagostubben, a very special building (magic castle, hut), where children will definitely want to play for a longer time. Sagostubben was established for educational purposes (schools can come there and conduct classes), but in the free time it serves as a great playground. The next point on the route is the Brinkesholms Garden, which is also used for educational activities. In addition to fruit trees and a vegetable garden, we can get lost in a bamboo maze. Before we got back to Naturcentrum, we walked by a huge spider web and a swing in the tree 🙂 Such a short route, and so many attractions! Gabrysia, who initially did not want to move after eating ice cream, considered this part of the trip to be the best.

At the end of the day we went to the lake Östra Ringsjön for a pit-stop at a tiny cafe / restaurant Adolfssons Fisk. We wanted to have a fika, but this place is mainly famous for fish dishes (from zander and perch caught in the lake). The restaurant is well hidden and open only on Sundays, but it is worth visiting if you are in the area. However, I couldn’t resist the delicious sounding menu and took home a portion of zander with potatoes, asparagus and a delicious lobster hollandaise. As a result, Tomek and Gabrysia ate half my fish and they confirm that it was delicious.