Dzień 10-11, Lenistwo w Lagos, 7-8 września 2015
Nareszcie nadszedł czas na słodkie lenistwo w Algarve. Poniedziałek rozpoczynamy porannym skokiem do basenu (brrrr….). Przedpołudnie spędzamy na pięknej plaży. Woda jest dosyć zimna, ale to nie przeszkadza Gabrysi i Mikołajowi w kąpieli. Zjadamy rybki w barze przy plaży i wracamy na sjestę do domu. Mikołaj śpi, Gabrysia odpoczywa oglądając książeczki, a my leniuchujemy przy basenie. Kuba kupił na targu świeże ryby, które przygotowuje dla wszystkich na późny obiad. Całe popołudnie lenimy się w ogrodzie przy naszym basenie 🙂
We wtorek powtórka z rozrywki. Przed południem plażowanie. Tym razem Tomek pojechał na zakupy i zrobił spaghetti z owocami morza dla wszystkich. Gabrysia i Mikołaj jedli małe małże i krewetki 🙂 Mikołaj nauczył się pływać w basenie tylko z rękawkami, ale już bez kółka. Ania i Kuba są bardzo dumni. Ciocia też! Po południu pojechaliśmy do centrum Lagos na lody i spacer po Marinie. Chyba 2 dni leniuchownia to dla nas dosyć, bo kombinujemy co będziemy robić przez kolejne kilka dni w Algarve.