Dzień 19 Wracamy do domu, 16 września 2015

Ostatni poranek naszych iberyjskich wakacji spędziliśmy w Mijas, czyli miejscowości pięknie położonej na zboczu górskim z pięknym widokiem na morze. Tomek zdążył jeszcze przed śniadaniem ostatni raz wbiec kilkaset metrów pod górkę do centrum Mijas na kawę, potem wrócić do nas, tylko po to, żeby wrócić na górę samochodem. Nasz dom był właśnie mniej wiecej w połowie drogi między Fuengirolą (tam gdzie plaża) a Mijas.

Pospacerowaliśmy trochę urokliwymi uliczkami, Gabrysia głaskała osiołki, które są tam jedną z głównych atrakcji, znaleźliśmy bardzo fajny plac zabaw, a na koniec zjedliśmy wczesny obiad. Potem był już czas jechać na lotnisko w Maladze i do domu. Lot nie należał do przyjemnych, bo było sporo turbulencji. Gabrysia na szczęście w ogóle się nimi nie przejmowała, tylko oglądała bajki na ipadzie albo spała. Kopenhaga powitała nas deszczem i wiatrem….

My chcemy z powrotem do Hiszpanii!

image image image image image

Możesz również polubić…

Leave a Reply