Merano, 18 sierpnia 2016
W czwartek po śniadaniu pojechaliśmy do Merano, popularnego uzdrowiska w Tyrolu Południowym. Tam poszliśmy na długi spacer promenadą wzdłuż rzeki. Po drodze mijaliśmy park oraz wiele rabat i klombów kwiatowych, które bardzo podobały się Gabrysi. Bardzo się zapaliła do robienia zdjęć i większość spaceru biegała z telefonem Tomka uwieczniając na fotografiach wszystkie kwiatki (zdjęcia poniżej są w większości autorstwa Gabrysi).
Potem zagłębiliśmy się wąskie uliczki miasteczka w poszukiwaniu lanczu, a najlepiej pizzy po raz kolejny 🙂
Z pełnymi brzuchami wróciliśmy do Sciaves (Schabs – wioska, gdzie mieszkają Magdalena i Andreas) i poszliśmy na spacer do centrum miejscowości. Zawsze się zastanawiamy jak to jest, że nawet w najmniejszej miejscowości we Włoszech znajdzie się dobra lokalna knajpka, a u nas w Szwecji poza centrum miasta to już nic nie ma.
Ledwo wróciliśmy do domu, lunął deszcz, więc resztę wieczoru spędziliśmy w domu.