Midsommar w ogrodach Sofiero

Midsommar to jedno z najpopularniejszych świąt w Szwecji. Dzień i wieczór świąt, które wyznaczają początek lata. Szwedzka tradycja przesilenia letniego ma bogatą historię, a dzisiejsze święto zostało ukształtowane przez wiele różnych tradycji z przeszłości. Uroczystość przesilenia letniego była pierwotnie świętem kościelnym poświęconym Janowi Chrzcicielowi, którego dzień kalendarzowy przypada na 24 czerwca. Była to data, kiedy Midsommar obchodzono do 1952 roku. Aby lepiej dopasować się do tygodnia pracy i szwedzkich świąt przemysłowych, w 1953 r. postanowiono, że Midsommar będzie zawsze obchodzone w sobotę. Od tego czasu święto jest zmienne i dlatego Wigilia Midsommar przypada na piątek, który przypada między 19 a 25 czerwca. I to właśnie Wigilia, a nie Dzień Midsommar jest hucznie obchodzona w całej Szwecji.

Nieodzownym elementem Midsommar jest Midsommarstång (albo Majstång), czyli słup ozdobiony kwiatami, gałęziami i liśćmi, wokół którego odbywają się tradycyjne tańce 🙂 Tak więc nawet jeżeli Święto jest pochodzenia chrześcijańskiego, to obchodzone jest w bardzo ludowy sposób. Świętowanie Szwedzi zaczynają zazwyczaj już ok południa tańcząc wokół słupa, grając w różne gry (np. kubb) oraz organizując zabawy dla dzieci (skakanie w workach, przeciąganie liny, łowienie paczek ze słodyczami itd.) Tradycyjnymi potrawami na Midsommar są śledzie, młode ziemniaki, wędzony łosoś, szwedzkie pulpeciki (köttbullar, które Szwedzi jedzą przy każdej okazji), västerbottenpaj (czyli wytrawna tarta z serem), tort z truskawkami i oczywiście snaps (czyli wysokoprocentowy alkohol bardzo popularny w Skandynawii :)) Co odważniejsi sięgają w Midsommar po słynne Surströmming, czyli kiszone (sfermentowane) śledzie, które tak śmierdzą, że absolutnie nie wolno otwierać puszki w budynku!

Przyznam Wam się szczerze, że nigdy tak na prawdę nie mieliśmy okazji obchodzić Midsommar w super tradycyjny szwedzki sposób. Kilka razy spotkaliśmy się z przyjaciółmi, ale jednak w polskim towarzystwie skakanie wokół słupa i śpiewanie o małych żabkach, jakoś nie przychodzi naturalnie 🙂 Tomek pracując w Danii w ogóle nie ma wolnego w Midsommar, więc nie raz ja sama muszę organizować czas dzieciom. I tak właśnie też było w tym roku, kiedy postanowiłam spędzie ten dzień w ogrodach Sofiero, gdzie urządzano tradycyjne świętowanie. Do tego towarzyszyła nam moja, dawno nie widziana, koleżanka ze studiów 🙂

Sofiero to dawna XIX wieczna letnia rezydencja króla Oskara II i jego żony Sofii (od jej imienia pochodzi nazwa pałacu), którzy później przekazali ją w prezencie ślubnym swojemu synowi Gustawowi Adolfowi i jego żonie Margarecie. I to właśnie dzięki nim ogrody i park wokół pałacu zaczęły przybierać obecna formę. Margareta, która pochodziła z Anglii, znała się znakomicie na roślinach i brała aktywny udział w tworzeniu ogrodów. To właśnie ona wraz z mężem zasadzili pierwsze rododendrony, z których obecnie słynie Sofiero. Po śmierci Gustawa VI Adolfa w 1973 r. Sofiero zostało przekazane miastu Helsingborg i odtąd wszyscy mogą korzystać z pałacowych ogrodów.


Na terenie Sofiero oprócz doliny wypełnionej rododendronami (które już niestety przekwitły w momencie naszej wizyty), znajdują się też rabaty kwiatowe, ogród różany, ogród kuchenny, szklarnie z winoroślą, stary sad owocowy i inne. Oprócz tego na terenie całego parku możemy znaleźć przeróżne rzeźby bądź instalacje (miałam trochę deja vu z Wanås). Dzieci chętnie pobiegają w jednym z dwóch labiryntów (jeden z krzewów, a drugi z kamieni), zagubią się w Bajkowym Lesie (Sagoskogen), albo pobawią na całkiem nowym placu zabaw z kładkami między drzewami oraz zjeżdżalnią w formie buta 🙂 Możemy również zwiedzić kilka pokoi w samym pałacu, gdzie pozostawiono oryginalne meble należące do pary królewskiej. W Pałacu znajduje się restauracja, gdzie organizowane są śluby oraz inne uroczystości. Oprócz tego mamy też drugą restaurację w Oranżerii serwującą prostsze dania (pizza, makaron, sałatki, kanapki). Można też oczywiście zabrać własny prowiant i zrobić sobie piknik na trawie.


A jak wyglądały obchody Midsommar w Sofiero? Był oczywiście tradycyjny Midsommarstång, wokół którego co godzinę były organizowane tańce z muzyką na żywo. Gabrysia i Adaś niestety odmówili (a szkoda, bo ja i moja koleżanka chętnie byśmy poskakały). Oprócz tego łowili cukierki 🙂 Były też organizowane inne zabawy, ale my woleliśmy zwiedzić ogrody i pobawić się na placu zabaw. Pogoda dopisywała nam idealnie (podobno najcieplejsze Midsommar od 50 lat, chociaż wg mnie poprzednie 2 lata było tak samo ciepło). Ogólnie super dzień w dobrym towarzystwie!

Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. 30 grudnia, 2022

    […] więc postanowiłam zabrać ją na wycieczkę i przy okazji poznać nowe miejsce. Wybór padł na pałac i ogrody Sofiero, które możemy szczerze polecić na świętowanie tego […]

Leave a Reply