Zanim przejdę do podsumowania naszych tegorocznych podróży, chciałam podsumować tegoroczną działalność bloga 🙂 Ewidentnie coś robimy dobrze, bo w tym roku na blogu było ponad 35 tys wejść! To więcej niż we wszystkich poprzednich...
Po wizycie w Lizbonie, Sintrze oraz Evorze, przyszedł czas na kilkudniowy wypoczynek nad oceanem. Nam jakoś leniuchowanie średnio wychodzi, więc rytm dnia wyglądał następująco: spanie do oporu, krótki spacer w malowniczym miejscu i podziwianie...
Évora, to niewielkie miasto, położone ok 1,5h drogi na wschód od Lizbony. Swoją historią sięga starożytności i dalej możemy w niej podziwiać m.in. zabytki z czasów rzymskich. Jest jednym z najcieplejszych miast w Portugalii,...
Nasze tegoroczne wakacje w Portugalii były częściowo powtórką podróży z 2015 roku. Oprócz Lizbony, odwiedziliśmy również okolice Sintry oraz najbardziej wysunięty na zachód punkt Europy kontynentalnej, czyli Przylądek Roca. W 2015 odwiedziliśmy miasteczko Sintra,...
Nasze tegoroczne wakacje rozpoczęliśmy oraz zakończyliśmy krótkimi wizytami w Lizbonie. Stolicę Portugalii odwiedziliśmy już wcześniej w 2015 i wtedy jakoś nas nie porwała. Postanowiliśmy więc dać jej jeszcze jedną szansę 🙂 Czy tym razem...
Czas leci nieubłaganie i nasze wakacje na półwyspie Iberyjskim powoli odchodzą do historii. Dla podsumowania chcielibyśmy się podzielić naszymi ogólnymi wrażeniami z Portugali i Hiszpanii.
Nadszedł czas pożegnania z Algarve i rozstania z Anią, Kubą i Mikołajem. My wyruszyliśmy w drogę do Hiszpanii, gdzie planujemy zostać ostatnie 4 dni naszych wakacji, a Ania, Kuba i Mikołaj zostali w domu w...
Piątkowe przedpołudnie spędziliśmy znowu na plaży. Ja miałam okazję skorzystać z tajskiego masażu na plaży, a reszta ekipy budowała zwierzątka z piasku. Udało im się zrobić żółwia, krokodyla i słonia.
Dziś kolejny dzień leniuchowania. Pojechaliśmy na inną plażę w Lagos: Praia Dona Ana. Jest to jedna z mniejszych plaż położonych w zatoczce pomiędzy skałami. Bardzo przyjemna plaża, chociaż trzeba uważać na mocne fale i...
Dzisiejszy dzień mieliśmy już zaplanowany przed wyjazdem. Bilety do Zoomarine, które znajduje się w Guia obok Albufeiry (30km od Lagos) kupiliśmy przez internet, gdyż wtedy dostawało się jakąś zniżkę i bilet dla dziecka był...
Nareszcie nadszedł czas na słodkie lenistwo w Algarve. Poniedziałek rozpoczynamy porannym skokiem do basenu (brrrr….). Przedpołudnie spędzamy na pięknej plaży. Woda jest dosyć zimna, ale to nie przeszkadza Gabrysi i Mikołajowi w kąpieli.
Nadszedł czas pożegnania z Lizboną i wyruszenia na południe Porugali do Algarve. Podróż zaczęliśmy niestety dosyć późno, bo czekaliśmy na oddanie kluczy od mieszkania. Ruszyliśmy sporo po godz. 10 w kierunku Evory. Po drodze...
W sobotę nadszedł czas na opuszczenie Lizbony i wycieczkę do pobliskiej Sintry. Jest to jedno z najbardziej polecanych miejsc wartych zobaczenia w okolicach stolicy Portugalii ze względu na przepiękne pałace, zamki i ogrody. My...
Dziś w końcu postanowiliśmy pozwiedzać trochę więcej samą Lizbonę. Rozpoczęliśmy od przejażdżki tramwajem nr 25 tak, aby przesiąść się na linię nr 28, która jest bardzo rozreklamowana jako jedna z atrakcji Lizbony.
Dzisiejszy dzień Tomek rozpoczął 10 km biegiem po wzgórzach Lizbony, a po powrocie został powitany gromkim „sto lat” w wykonaniu Gabrysi i Mikołaja. Szczęściarz, kolejne urodziny obchodzi ma naszych wakacjach 🙂
Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy znowu z małym poślizgiem i przez to wyjechaliśmy z Porto później niż planowaliśmy. Dotarliśmy do Lizbony dopiero ok godziny 14. Mieszkanie wynajęte przez Air B&B jest bardzo fajne, więc jesteśmy zadowoleni...
Dziś kolejny dzień mogliśmy się wyspać, bo Gabrysia spała aż do 8! Tomek co prawda wstał dużo wcześniej i poszedł biegać. Zwiedził ponownie pól miasta, bo przebiegł aż 10km 🙂
Tak, jak na szczęście przewidzieliśmy, Gabrysia dziś znowu spała dłużej niż w domu. Po obfitym śniadaniu ruszyliśmy wszyscy razem na podbój Porto. Ania i Kuba już wczoraj kupili dwudniowe bilety na turystyczną linię autobusową,...
Jako, że wczoraj poszliśmy późno spać, to dziś na szczęście udało nam się dłużej poleniuchować rano. Po śniadaniu, czyli sporo po 10, udaliśmy się jeszcze raz na spacer po centrum Santiago. Jako, że Tomek...
Jako, że w zeszłym roku ja wybrałam za cel wakacji Bali, w tym roku decydował Tomek. I tak mieliśmy lecieć na urlop do Gruzji. Plan wakacji był powoli budowany dopóki wszyscy dookoła nie zaczęli...